Strony

środa, 15 lutego 2023

Acht koma Acht - Działo (nie tylko) przeciwlotnicze

Pierwsza wojna światowa stanowi punkt zwrotny w historii świata. Początki tego, co było już widoczne podczas wojny secesyjnej w USA i wojny 1870/71, miały ogromny wpływ na ten nowy konflikt: zdolność przemysłowa stron biorących udział w wojnie zdeterminowała charakter, czas trwania i jej wynik. Szybki rozwój technologii zbrojeniowej podczas I wojny światowej wniósł na pole bitwy wiele innowacji technicznych, w tym nowoczesne rozwiązania, takie jak opancerzone wozy bojowe i samoloty. Ataki z powietrza zaczynały być postrzegane jako potencjalne zagrożenie. Pierwsze działa do obrony przed francuskimi balonami zostały opracowane 40 lat przed II wojną światową. W ten sposób przed 1910 rokiem powstały działa przeciwlotnicze o kalibrze 7,5 cm. W 1916 roku Krupp opracował działo przeciwlotnicze kalibru 8,8 cm, które można uznać za przodka późniejszego 8,8 cm FlaK L/56 (skrót L/56 opisuje długość działa i obejmuje zarówno 8,8 cm FlaK 18, 36 i 37). Czyli de facto, siejącego postrach niemieckiego działa zwanego „osiemdziesiątka ósemka”.

Przeciwlotnicze działo Kruppa 8,8 cm Flak 16. fotografia z 1918 roku.

.

Ukrywany rozwój

Po I wojnie światowej traktat wersalski poważnie ograniczył armię niemiecką w zakresie rozwoju i wprowadzania nowoczesnej broni. Jednak surowe warunki tego traktatu były podważane przez stronę niemiecką, a rozwój nowoczesnej broni trwał w tajemnicy. Pod koniec lat 20. XX wieku ponownie pojawiła się w Niemczech potrzeba rozwoju broni przeciwlotniczej, aby móc zapobiegać rosnącemu zagrożeniu z powietrza. Głównym wymogiem do opracowania armaty było zwalczanie wrogich samolotów rozpoznawczych i bombowych na średnich i dużych wysokościach (500 do 6000 m). Decyzja o zastosowaniu kalibru 8,8 cm do działa przeciwlotniczego była podyktowana względami praktycznymi. Firmy takie jak Krupp miały już na tym polu odpowiednie doświadczenie. Zarówno prędkość pocisku, jak i wpływ broni na cel spełniały ustalone parametry. 13 grudnia 1930 roku komisja do spraw ściśle tajnego programu rozwoju odnotowała:

»Potrzebne jest działo przeciwlotnicze o jak największej skuteczności pocisku. Zasięg musi wynosić od 2500 do 8000 m do wysokości 6000 m. Czas lotu pocisku nie powinien przekraczać 25 sekund dla trajektorii 8000 m i wysokości lotu 6000 m. Armata musi być użyteczna w obszarze rozmieszczenia artylerii na polu bitwy. 8,8 cm FlaK to najmniejszy kaliber z wystarczającym efektem, który nadaje się do użycia z naszym sprzętem dowodzenia«.

Firma Krupp rozpoczęła opracowywanie działa 8,8 cm FlaK na przyczepie, czyli w wersji ciągnionej, już w 1928 roku. Sama broń miała być zamontowana na wózku cokołowym, który można było obracać na boki w pełnym okręgu 360° i wycelować wertykalnie od minus 3 do plus 85°. Do użycia jako działo przeciwlotnicze wymagana była prędkość docelowa 6° na sekundę w elewacji i 16° na sekundę w kierunku poprzecznym. Posiadanie najwyższej możliwej prędkości początkowej miało kluczowe znaczenie dla szybkiego przeniesienia efektu działania broni na obiekt docelowy. Pocisk odłamkowo-burzący osiągał prędkość 850 m/s, pocisk przeciwpancerny 810 m/s. Pierwotnie wymagany ciężar 7 ton w konfiguracji do przejazdu został przekroczony tylko o 200 kg, a tym samym 8,8 cm FlaK 18 spełniał również inny wymóg komisji: najwyższą możliwą mobilność. Od 1933 roku działo, oficjalnie nazywane 8,8 cm FlaK 18 i zostało przyjęte na stan Reichswehry. Przeznaczeniem broni była początkowo tylko walka z samolotami. Górny wózek podtrzymywał rurę w kołysce, a także hamulec i korektor, działo było chłodzone powietrzem. Lufa i górny uchwyt były montowane na podstawie na uchwycie krzyżowym. Wózek poprzeczny służył do stabilizacji broni i umożliwiał pole obserwacji do 360°. Wózek poprzeczny można było załadować na dwuosiową specjalną przyczepę w celu przemieszczenia działa. Początkowo jako ciągniki wykorzystywano ciężarówki, te jednak nie radziły sobie w terenie. Od 1934 roku do dyspozycji były już ciągniki półgąsienicowe mittlerer Zugkraftwagen 8t (Sd. Kfz. 7).


ZgKw 8 t (SdKfz 7, wczesna wersja). Za ciągnikiem 8,8 cm FlaK 18. Pojazdy są pomalowane w kamuflaż Reichswehr - Buntfarben, ale mają już identyfikację Sił Powietrznych.


Zwalczanie celów powietrznych

Flak 8,8 cm L/56 był używany w bateriach po cztery działa. W trakcie prowadzenia ognia pośredniego bateria była kierowana przez urządzenie naprowadzające na stanowisku dowodzenia (Befehlsstelle I). Urządzenie obliczało parametry strzałów (odległość, kąty i prędkość) dla zbliżającego się samolotu. Wartości były przesyłane kablem do dział na stanowiskach strzeleckich, które były oddalone o kilkaset metrów. Tam działonowi odbierali przez odbiorniki dane o elewacji i kierunku bocznym, które ustawiali za pomocą korb. W tym samym czasie ustawiano wartości dla opóźnienia wybuchu pocisków, które były automatycznie przenoszone na dwa pociski odłamkowo-burzące.
W momencie, kiedy stanowisko dowodzenia uległo awarii, do akcji wkraczało pomocnicze stanowisko (w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk strzeleckich).

W trakcie bezpośredniego prowadzenia ognia, cel namierzano za pomocą lunety przeciwlotniczej (Flakzielfernrohrs 20). W tym wypadku obsługa na bieżąco dostosowywała elewację i kierunek boczny na podstawie danych z celownika. Opóźnienie zapalnika dla pocisków było dobierane na podstawie specjalnej tablicy z tabelą zawierającą odpowiednie parametry. Po otwarciu ognia granaty w najlepszym wypadku detonowały w środku zgrupowania bombowców w pobliżu poszczególnych samolotów. Bezpośrednie trafienia były wyjątkiem i nie były wcale zamierzone. Pociski miały raczej poważnie uszkadzać samoloty odłamkami, w ten sposób powodując ich zestrzelenie.


8,8 cm FlaK L56 na jednej z wielkich ciężarówek Faun strzelający w nocy. Za kontrolę ognia odpowiada urządzenie dowodzenia (również ładowane na te ciężarówki).


Zwalczanie celów naziemnych

Celowanie bezpośrednio w cele naziemne odbywało się również za pomocą lunety przeciwlotniczej. Po przypisaniu celu przez działonowego obsługa używała swojej lunety do ustawienia działa na azymut i elewację. Do pośredniego celowania w cele naziemne dostępny był celownik panoramiczny, który montowano na rekuperatorze powietrza (Chłodnicy).

Rozwój

Około 1939 roku wprowadzono nową wersję działa przeciwlotniczego, 8,8 cm FlaK 36. Wprowadzone zostały następujące zmiany:

• Jednoczęściowa lufa rdzeniowa 8,8 cm FlaK 18 została zastąpiona uproszczoną, wieloczęściową rurą. Było to podyktowane względami ekonomicznymi, ponieważ największe zużycie występowało w dolnej części lufy. W ten sposób zużyte części można było wymieniać osobno. Miało to również swoje zalety pod względem technologii produkcji.

• Najbardziej oczywistą różnicą było wprowadzenie lawety z szerszą podstawą krzyżową. Wymagało to opracowania nowej specjalnej przyczepy (SdAnh 202).

• Lufy różnych dział były jednak wymienne i kompatybilne, mogło się zdarzyć, że FlaK 36 był wyposażony w lufę jednoczęściową.

• Oznaczenie modelu zależało tylko od typu krzyżaka lawety. Niezależnie od rodzaju lufy, 8,8 cm FlaK L/56 z SdAnh 202 był zawsze Flak 36.


Ten 8,8 cm FlaK 36, strzela bezpośrednio ze specjalnej przyczepy, co właściwie było zabronione. Afryka. 


Ze względu na dobre parametry balistyczne działa kalibru 8,8 cm były również używane przez Marynarkę Wojenną na różnych okrętach. 8,8 cm FlaK 18 służył przez całą wojnę. W sumie zbudowano ponad 15 tysięcy 8,8 cm FlaK L/56. Przed wybuchem II wojny światowej starano się dostosować osiągi 8,8 cm FlaK L/56 do aktualnych wyzwań technicznych. Dzięki wydłużeniu lufy do kalibru L/74 poprawiły się wszystkie parametry balistyczne. Wysokość ognia i całkowita elewacja zostały drastycznie zmniejszone, dzięki czemu działo było mniej widoczne i łatwiejsze do ukrycia. Całkowita masa w konfiguracji do jazdy wzrosła do 11,2 t. Produkcja 8,8 cm FlaK 41 powoli rozpoczęła się w sierpniu 1942 roku. W styczniu 1943 roku Luftwaffe zgłosiła stan zaledwie 26 egzemplarzy tego modelu w porównaniu do 6607 Flak L/56. Stosunek tych liczb nie zmienił się znacząco z biegiem czasu.

Pierwsze ostre użycie

W 1936 roku niemieccy ochotnicy dołączyli do Legionu Condor, aby wesprzeć hiszpańskich nacjonalistów w trakcie hiszpańskiej wojnie domowej.

Hitler polecił Naczelnemu Dowództwu Wehrmachtu wykorzystać tę „okazję” do przetestowania nowej broni i taktyki w warunkach bojowych. Do Hiszpanii trafiły m.in. cztery baterie przeciwlotnicze 8,8 cm. Tutaj po raz pierwszy te działa przeciwlotnicze miały zostać użyte do zwalczania celów naziemnych. Działa skutecznie wspierały oddziały hiszpańskie ogniem pośrednim. Rozpoznane cele punktowe, takie jak pozycje polowe, bunkry, oraz najprawdopodobniej czołgi wroga, były zwalczane ogniem bezpośrednim. Te doświadczenia uświadomiły Niemcom rzeczywiste możliwości tego działa przeciwlotniczego. Krótko przed wybuchem wojny Biuro Uzbrojenia Armii nakazało użycie Flak 18 również przeciwko celom naziemnym, ponieważ planiści wojskowi domagali się bezpiecznego zwalczania ufortyfikowanych pozycji wroga i bunkrów. Dostępne czołgi tylko częściowo nadawały się do zwalczania tych celów. Efekt ognia pocisków odłamkowo-burzących PzKpfw IV o średnicy 7,5 cm uważano za zbyt słaby.


Niemieccy artylerzyści z legionu Condor przygotowują się do otwarcia ognia z armaty 8,8 cm FlaK 18 na linie republikańskie. Bitwa pod Ampostą podczas hiszpańskiej wojny domowej - Katalonia, jesień 1938 roku.


Walka z czołgami

Innym celem było stworzenie broni, która mogła zapewnić ciężkie wsparcie ogniowe atakującym czołgom i jednostkom piechoty. Efektywność 8,8 cm FlaK L/56 była tak przekonująca, że został zagospodarowany również w tym projekcie.

W 1938 roku rozpoczęto prace nad działem samobieżnym na bazie schwerer Zugkraftwagen 12 t (SdKfz 8). Ciężki ciągnik artyleryjski wyposażono w przebudowany działo Flak 18, silnik i kabina kierowcy zostały częściowo opancerzone. To rozwiązanie okazało się zaskakująco skuteczne podczas walk we wrześniu na terenach Polski. W tym samym czasie te działa przerabiano również w taki sposób, aby ogień mógł być prowadzony bezpośrednio z przyczepy. Wskutek tego ciągniki artyleryjskie były częściowo opancerzane, aby umożliwić ich użycie w pobliżu głównej linii bojowej. Powodem tego szybkiego rozwiązania jest prawdopodobnie fakt, że wywiad otrzymał poważne sygnały, iż Francuzi wprowadzili czołgi ciężkie i są one gotowe do użycia.

W Afryce Północnej baterie przeciwlotnicze były ważną częścią działań wojennych w taktyce Rommla. Afrika Korps zawsze miała niedobory w zaopatrzeniu, dostawy pojawiały się sporadycznie. Dlatego każda dostępna broń była również używane ofensywnie. Wiele ówczesnych zdjęć pokazuje wspólny postęp czołgów i 8,8 cm FlaK. Te ostatnie były jedynym sposobem walki z brytyjskim czołgiem piechoty Mk.2 Matylda.


8,8 cm FlaK L56 na opancerzonym ZgKw 12 t (SdKfz. 8).

Walki w Rosji

Na wschodzie baterie przeciwlotnicze musiały interweniować już na początku walk. Pojawienie się nowoczesnych rosyjskich czołgów KV-1 i 2 oraz T-34 postawiły niemieckie czołgi i działa przeciwpancerne z 1941 roku przed trudnym do rozwiązania zadaniem. Atakujące oddziały niemieckie zmuszone były podciągać do przodu lekką i średnią artylerię lub osiemdziesięcio-ósemki. Zwłaszcza FlaK, dzięki swojej dużej mobilności i szybkostrzelności, okazał się bardzo skuteczny przeciwko czołgom oraz półtwardym i miękkim celom. Sukces dział przeciwlotniczych umożliwiał kontynuowanie natarcia nawet w sytuacjach krytycznych. Jednak euforyczne doniesienia propagandy zaciemniają nieco obraz rzeczywistości. Używanie nieopancerzonej broni było ryzykowne. Artyleria przeciwlotnicza płaciła wysoką cenę za takie jej używanie.

Podsumowanie legendy

Pod względem uzbrojenia 8,8 cm FlaK L/56 nie był wybitnym osiągnięciem. Prawie każdy inny kraj miał broń o porównywalnej wydajności jak na przykład brytyjski QF 3,7 inch AA gun, czy radziecki 88 mm FlaK M 1939, którego dane balistyczne są niewiele gorsze od niemieckiej armaty. Jakość niemieckiej amunicji była z pewnością znacznie lepsza, co dotyczyło wszystkich niemieckich dział. Jednak M 39 ważyło tylko 4,2 t w konfiguracji do jazdy w porównaniu do 7,2 t, w trakcie działań gdzie potrzebna była mobilność był to przekonujący argument.

W Rzeszy znajdowało się ponad 7000 baterii artylerii przeciwlotniczej. Zdecydowanie większość dział z powodu braku materiałów nie była mobilna (jak początkowo planowano), i zostały zainstalowane na stałej podstawie. Zmiana pozycji była możliwa tylko przy dużym wysiłku. Chociaż niemiecka obrona przeciwlotnicza zdjęła z nieba dużą liczbę samolotów, alianci szybko odrobili te straty. Znacznie wzrastał również poziom operacyjny wrogich bombowców, co utrudniało walkę. W akcji przeciwko grupom bombowym atakującym dzień i noc, baterie FlaK (8,8 cm, 10,5 cm i 12,8 cm) wkrótce okazały się beznadziejnie przeciążone. Przed wojną ludzie wciąż mieli naiwne wyobrażenia o skuteczności FlaK, zakładano, że zestrzelenie będzie możliwe co 47 pocisków. W trakcie wojny trzeba było jednak zmierzyć się z rzeczywistością. Według analizy z 1943 roku potrzeba było 4000 strzałów, aby uzyskać jedno pełne zestrzelenie.


Mocno zmodyfikowany półgąsienicowy Sd Kfz 7 używany do holowania specjalistycznych dział Flak kal 8,8 cm przeznaczonych do niszczenia wrogich bunkrów i czołgów.


Przepis na sukces: elastyczność

Skąd bierze się niezwykła reputacja, z której wciąż czerpie niemieckie działo przeciwlotnicze FlaK 8,8 cm? 
Liczne raporty terenowe pokazują, że często niekonwencjonalne użycie tej broni przynosiło sukces niemieckim jednostkom, nawet w beznadziejnych sytuacjach. Czyli jednak „zbawienie” dla szerokiego profilu operacyjnego? 
Może. 8,8 cm FlaK był wynikiem rozwoju ukierunkowanego w konkretny cel, mianowicie stworzenie doskonałego działa przeciwlotniczego, jednak ze względu na jego często karkołomne zastosowanie, z dala od zamierzonych założeń, zasługuje na miano „broni uniwersalnej”.


Materiały źródłowe:

Chris Bishop - "The Encyclopedia of Weapons of World War II"
Janusz Piekałkiewicz - "Armata przeciwlotnicza kal. 88 mm"
Heinz J. Nowarra - "Die deutsche Luftrüstung 1933–1945"
Ian Hogg - "Deutsche Artilleriewaffen im Zweiten Weltkrieg"
Werner Müller - "Die 8,8 cm Flak 18–36–37–41"


4 komentarze:

  1. Ciekawy artykuł, dzieki!
    Fascynujące że technologia już wtedy umożliwiała skuteczne współdziałanie stanowiska dowodzenia z poszczególnymi działami

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za wpis

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tą historię i miło był sobie odświeżyć:). A zastosowanie 8,8 L56 ciekawie opisuje autor książki "Tygrysy w Błocie", w której sam używał tego działa w wersji czołgowej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat Otto Carius nie jest zbyt wiarygodny. Ale faktem jest, ze Wermacht potrafił znakomicie wykorzystać zalety tej broni, w przeciwieństwie do np. sowietów.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj - to dla mnie najlepsza motywacja.