Stanowisko obrony przeciwlotniczej na dachu hotelu "Moskwa".
Moskwa 1941. |
Powyżej
stanowisko obrony przeciwlotniczej Moskwy, na dachu hotelu o dumnie
brzmiącej nazwie "Moskwa". Żołnierz z bagnetem tulejowym wspomnianym w tym "okruchu historii" stoi na straży.
Niemcy
zaczęli przeprowadzać naloty na stolicę kraju rad już 22 lipca 1941.
Czyli miesiąc po rozpoczęciu operacji "Barbarossa". Rosjanie zgromadzili
w okół swej stolicy około 40% swych baterii przeciwlotniczych,
wspomaganych balonami zaporowymi jak i silnymi reflektorami,
obsługiwanymi przez kobiety i 9 stacjami radiolokacyjnymi. Według
rosyjskich źródeł nad Moskwą zostało strąconych 1392 samolotów wroga.
Znając jednak skłonności propagandy radzieckiej do przesady, należy tę
liczbę dosyć zredukować. Najsłabszą stroną obrony była łączność. Ze
względu na niewielką ilość radiostacji pokładowych punkty obserwacyjne
mogły informować o przelotach maszyn Luftwaffe, jednak nie były w stanie
naprowadzać swoje myśliwce na cel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj - to dla mnie najlepsza motywacja.