sobota, 25 czerwca 2022

"Państwo Hitlera" - "Niemiecki cud finansowy" cudzym kosztem

III Rzesza tuż przed wojną przeżyła zadziwiający rozkwit gospodarczy i polepszenie warunków życia prostego obywatela. Bezrobocie spadało, tak że w 1936 bez pracy pozostawało około 2,5 miliona obywateli, natomiast w 1937 było ich już tylko około 1,6 miliona. Działo się to pomimo ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego. Każdy otrzymywał godziwe wynagrodzenie, czuło się wręcz rozkwit tego państwa. Lata 30 XX wieku nazywano „niemieckim cudem finansowym”. W latach 1933 – 1935 wpływy podatkowe wzrosły o 2 miliardy marek, czyli o 25%. Wszystko to działo się jednak za cenę kredytów zaciąganych przez państwo. Przez pierwsze dwa lata sprawowania rządów przez nazistów, limit wydatków państwowych został przekroczony o 300%, czyli o 10,3 miliarda marek. Nowe miejsca pracy, projekty państwowe takie jak budowa dróg i autostrad, oraz polityka socjalna musiały być z czegoś pokryte. Do tego dochodziły olbrzymie koszty na zbrojenie. Do 1939 roku III Rzesza wydała na ten cel 45 miliardów marek. By uzmysłowić sobie wysokość tych wydatków, wystarczy zaznaczyć, że suma ta przekroczyła trzykrotnie wpływy do budżetu państwa z całego 1937 roku. 

Adolf Hitler podczas ceremonii wmurowania kamienia węgielnego pod pierwszą autostradę Rzeszy, 23 września 1933 roku

Miesiąc przed wybuchem wojny dług państwowy wynosił już 37,4 miliarda marek. Polityka pełnego zatrudnienia i rozwoju zbrojeń w żaden sposób nie miała pozytywnego wpływu na aspekt gospodarczy Niemiec. Nawet dodatkowy podatek korporacyjny, nałożony na duże przedsiębiorstwa i wzrost dochodów z tego tytułu o niespełna 2 miliardy marek w skali dwóch lat, nie był w stanie nawet spowolnić wzrostu zadłużenia państwowego. W książce Götza Alyego „Państwo Hitlera” jest to trafnie podsumowane w następujący sposób:

»Nawet Goebbels, który szyderczo nazywał finansistów „kołtunami”, pisał w swych dziennikach o „szalejącym deficycie”«.
Wydawanie weksli oraz emitowanie bonów skarbowych mogło jedynie odsunąć w czasie ogólny kolaps gospodarczy i bankructwo państwowe. Dlatego to 26 kwietnia 1938 roku ukazało się zarządzenie, które zmuszało Żydów do ujawnienia swojego stanu majątkowego. Dobra powyżej 5 tysięcy marek podlegały dodatkowemu opodatkowaniu. W ten oto sposób do skarbu państwa wpłynęło 1,1 miliardów marek. Jak pokazała historia, Niemcy nie poprzestali jedynie na tym. Kolejnym krokiem było całkowite przejęcie mienia żydowskiego przez skarb państwa. W wyżej wymienionej książce proceder opisano na przykładzie dobrze sytuowanego małżeństwa Emila i Henny Uhlmannów.

»Wartość ich akcji i walorów bankowych wynosiła 12.500 marek, a cenę gruntu pod dom określono w ogłoszeniu na 34.700 marek. Po potrąceniu Reichsfluchtsteuer i Sühneleistung z 47.200 marek pozostało im jeszcze 21.350,- marek, z których wolno im było zabrać na wyjazd do Luksemburga dozwolone wtedy 10 marek«.

Czyli nie było ich stać na taki wyjazd, ten jednak umożliwił im brat. Małżeństwo, po wkroczeniu Niemców na tereny Luksemburga, zostało pojmane i w październiku 1941 roku wywiezione do łódzkiego getta. Rok później oboje już nie żyli.

Patrząc pod kątem ekonomicznym, państwo niemieckie w 1939 roku musiało zapewnić sobie dodatkowe dochody, aby pokryć rosnące zadłużenie. Tak więc dla III Rzeszy wojna była, oprócz „ideologicznego obowiązku” również rozwiązaniem problemów finansowych i w tym aspekcie nieunikniona. W 1942 roku Fritz Reinhardt, sekretarz stanu w ministerstwie finansów stwierdził:

»Kwoty, których potrzeba na zlikwidowanie długu państwowego, muszą zostać pokryte z pieniędzy wpływających na bieżąco, a pochodzących z zagospodarowywania i wyzysku terenów wschodnich«.

Tak więc wielkość „tysiącletniej rzeszy”, dobrobyt Aryjczyków i cud gospodarczy III Rzeszy były budowane na grzbiecie Żydów, Polaków i ludów wschodnich. Choć nie tylko. Konfiskatami byli również dotknięci zdrajcy narodu, spiskowcy i „element wrogi”.

Przymusowi robotnicy podczas posiłku. III Rzesza 1942 rok

W Norwegii w październiku 1942 roku cały żydowski majątek przepadł na rzecz Wehrmachtu. Na konto armii, nagle wpłynęły dobra warte 23 miliony norweskich koron. Można się pokusić o stwierdzenie, że Norwedzy zapłacili za koszty okupacji własnego kraju. Na święta tego roku szczególnie zasłużeni podwładni generałów Windisch-Graetza, Dietla i Schoernera, znaleźli pod choinką złote zegarki, które co prawda kosztowne, jednak nosiły drobne ślady używania. Według dokumentacji, takich zegarków przekazano 337 sztuk. Wszystkie pochodziły bezpośrednio z nadgarstków norweskich Żydów.

W Polsce i dalej na wschodzie, na potrzeby wojska zajmowano całkowitą produkcję spożywczą i przemysłową. To, co nie zostało zużyte na bieżąco przez Wehrmacht, wysyłano do Niemiec. Wojna miała się w ten sposób sama pokryć. Przymusowi robotnicy wykonywali wartościową pracę za przysłowiową „miskę ryżu”, w obozach koncentracyjnych systematycznie i w niemalże przemysłowy sposób grabiono i wykorzystywano do ostatniego elementu przynoszącego korzyść miliony ludzi. Tych, którzy okazywali się w oczach oprawców bezproduktywni i bezwartościowi masowo się pozbywano. Niejednokrotnie w bardzo oszczędny i jak najtańszy sposób.

Kraje „w lepszej sytuacji” niż tereny na wschodzie, takiej jak chociażby Francja, również były wyzyskiwane i grabione przez niemieckich okupantów. Po podpisaniu zawieszania broni, Paryż musiał wypłacać trybut okupacyjny w wysokości 20 milionów marek za każdy dzień. Potrzeby Wehrmachtu w tym czasie opiewały na kwotę 29 milionów marek. Oprócz tego Francja eksportowała usługi i towary, za które nie otrzymywano niemalże żadnego wynagrodzenia. Skarb tego państwa był również zmuszony pokrywać koszty bieżące i zakwaterowania związane z przebywaniem włoskich wojsk na południu kraju. Doliczyć do tego można jeszcze „kary zbiorowe”, którymi obciążano miasta za różne przewinienia, sumy bywały różne, od dwóch do 10 milionów franków. W sumie po wojnie oszacowano, że Niemcy przez cały okres okupacji wyprowadzili z Francji łącznie około 900 miliardów franków, czyli nieco ponad 40 miliardów marek.

Żarówki, zabawki, pościel, meble oraz artykuły wyposażenia, posortowane w Paryżu i przygotowane do wysyłki do zbombardowanych niemieckich miast. Wrzesień 1943 roku.

Tak można by wyliczać wszystkie okupowane przez III Rzeszę państwa i doliczać kolejne sumy, które wpadały w czarną dziurę zwaną gospodarką niemiecką. Niemcy okazali się mistrzami w systematycznym grabieniu, wyzyskiwaniu i wykorzystywaniu podbitych narodów i terenów. Niejednokrotnie za cenę wyżywienia i utrzymania nazistowskich oddziałów musiały głodować i umierać setki tysięcy zwykłych ludzi. To jednak trafiało na margines w rachunku, jaki prowadzili niemieccy oprawcy.




2 komentarze:

  1. Świetne opracowanie, dużo tłumaczy czemu Hitler musiał wywołac wojnę

    OdpowiedzUsuń
  2. Amerykanscy obserwatorzy konferencji paryskiej podczas ktorej zostal opracowany traktat wersalski, juz podczas jego opracowywania komentowali dla kongresu, ze traktat ten stanie sie przyczynkiem do kolejnej wojny.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj - to dla mnie najlepsza motywacja.