sobota, 5 sierpnia 2023

Największa mistyfikacja II wojny światowej (Podcast)

Zapraszam do obejrzenia filmu zrealizowanego wspólnie z serwisem Historia jakiej nie znacie.   

Mistyfikacja, rosyjska maskirowka, rozsiewanie fake newsów, dezorientacja, wprowadzanie wroga w błąd i działanie z użyciem podstępu to historia starsza niż operacje wojskowe XX wieku.
W dzisiejszym odcinku o tym, jak alianci zapewnili sobie bezpieczne lądowanie na Sycylii, które było największą i najbardziej skuteczną operacją amfibijną II wojny światowej, pod względem zaangażowanych sił, znacznie większą niż późniejsza operacja "Overlord". Brytyjczycy zdobyli Syrakuzy praktycznie bez walki. Strategiczne cele, jakimi było otwarcie Morza Śródziemnego i wyeliminowanie Włoch z wojny, zostały osiągnięte. Wszystko dzięki umiejętnemu wyborowi miejsca akcji. Miejsca którego nie spodziewali się Niemcy. Hitler jeszcze dwa tygodnie po wylądowaniu Aliantów na Sycylii nadal uważał, że jest to jedynie ich zasłona dymna, a główny cios zaraz spadnie na Grecję.
W odcinku będzie również mowa o "Armii Duchów" jak i pracy kontrwywiadu przed operacją lądowania w Normandii. Zapraszam.



wtorek, 1 sierpnia 2023

"W szeregach Armii Krajowej" - Nie wszyscy byli gotowi do powstania

Gdy 1 sierpnia 1944 roku Wybuchło powstanie warszawskie, zaplanowane na godzinę 17, wielu żołnierzy Armii Krajowej, oraz zwykłych ludzi chwyciło za broń. Jednak nie wszystko szło zgodnie z planem. Pierwsze strzały padły już około godziny 13:50, kiedy Zdzisław Sierpiński wraz ze swoim plutonem transportowali broń do miejsca zbiórki. Na ulicy Kochanowskiego zostali zatrzymani przez patrol niemieckiej żandarmerii i musieli się bronić, co zresztą zakończyło się sukcesem. Jednak sporadyczne walki wybuchały przed godziną 17, niejednokrotnie zaskakując powstańców podążających na miejsca koncentracji. O godzinie 16, czyli na godzinę przed planowanym rozpoczęciem akcji lokalizacja Komendy Głównej AK, gdzie przebywali generał dywizji Tadeusz Komorowski „Bór” i jego zastępca generał brygady Tadeusz Pełczyński „Grzegorz” została przypadkowo zdekonspirowana. Niemcy atakowali budynek fabryki Jerzego Kamlera przy ulicy Dzielnej 72 róg Okopowej, jako siedzibę uzbrojonych oddziałów. Tak więc w chwili wybuchu powstania, Kwatera Główna Komendy AK była na kilka godzin zupełnie odcięta.


Koncentracja plutonu "Agaton" na cmentarzu przy ulicy Młynarskiej. 1 sierpnia 1944 roku.


Jeży Sawicki, nie był w konspiracji, nie należał do AK i nie prowadził ani działań sabotażowych, ani dywersyjnych. Ten urodzony w Katowicach mężczyzna był zwykłym mieszkańcem okupowanej Warszawy. 1 sierpnia przebywał właśnie u znajomych na ulicy Młynarskiej 37, kiedy około godziny 16:30 zaczęła się strzelanina. Powstańcy ostrzelali niemiecką ciężarówkę, zabijając kierowcę i raniąc pasażera. Sawicki postanowił włączyć się do akcji i zaproponował pomoc w tłumaczeniu. Znał niemiecki z okresu nauki w gimnazjum i dwuletnich robót przymusowych. Po akcji został już w powstańczych szeregach.

Nie wszyscy jednak tak ochoczo i optymistycznie patrzyli na wybuch powstania. Jan Rosiński ps. „Halszka” był właśnie jednym ze sceptyków. Ten człowiek nie był przypadkowym żołnierzem podziemia.